
Bajki dla dzieci powinny nieść w sobie wartość edukacyjną i pokazywać im, jak wygląda świat, z którym przyjdzie naszym pociechom zmierzyć się za kilka lat. Zamiast tego bajki Disneya, a zwłaszcza ich najstarsze produkcje, pokazują nam bardzo szkodliwe i niewłaściwe wzorce, które dzieci będą potem przenosić do swojego życia i trzymać się ich, co może bardzo przeszkadzać im w dorosłości.
Dobre postaci zawsze są ładne
A złe zawsze muszą być brzydkie. To wzór znany najbardziej z Królewny Śnieżki, gdzie zła królowa wyraźnie pokazywana jest nam jako osoba znacznie brzydsza od królewny, co zwłaszcza uwidacznia się w scenie zaoferowania jabłka. Dodatkowo książę, który ostatecznie ratuje Śnieżkę, oferuje jej swoją pomoc właśnie dlatego, że kobieta jest piękna, a nie dlatego, że naprawdę potrzebuje pomocy. Taki schemat przekazuje się w wielu innych bajkach. Książę interesuje się Kopciuszkiem, bo jest naprawdę piękna, książę pomaga Aurorze, bo jest zachwycony jej urodą i tak dalej.
Przestępstwo drogą do zdobycia czyjegoś serca
W Pięknej i Bestii pojawi się motyw porwania, a raczej uwięzienia. Ojciec próbujący ukraść własność Bestii godzi się na to, żeby jego córka zamieszkała z zaklętym księciem. Każda osoba, postawiona w takiej sytuacji, najpewniej od razu zaczęłaby planować ucieczkę albo przynajmniej unikałaby swojego oprawcy, ale Bella postanawia się z nim zaprzyjaźnić. Oczywiście nie jest to zła strategia przetrwania, ale z przyjaźni rodzi się miłość, ale nie taka, by zmylić Bestię, ale prawdziwa, dzięki której ostatecznie udaje się odczarować księcia. Ta historia pokazuje nam, że popełnienie przestępstwa nieuchronnie prowadzi do rozkochanie w nas naszej ofiary.
Kobieta zawsze potrzebuje księcia
O ile najnowsze produkcje Disneya, od Mulan włącznie, uciekają dość mocno spod tego schematu, to przez dobre pół wieku to ona dominował w produkcjach studia. Mimo że to księżniczka zawsze była główną bohaterką, to książę musiał wybawiać ją z opresji, najczęściej za pomocą prawdziwej miłości. Problemem jest tu zwłaszcza Mała Syrenka, której nieszczęśliwa miłość zniszczyła życie, o ile nie w wersji Disneya, to w oryginale już tak. Nie zmienia to jednak faktu, że Arielka poświęca wszystko, żeby być blisko ukochanego, a ten nie dość, że nie wydaje się skory odwzajemniać uczucia, to ostatecznie chce poślubić inną, co na pewno łamie Ariel serce.
Wszystko zawsze kończy się dobrze
To jedne z największych grzechów Disneya. Nie ważne, co dzieje się na przestrzeni całej historii, musimy dotrzeć do szczęśliwego zakończenia, mimo że baśnie, na których animacje są opierane, rzadko kiedy się tak kończą. Dodatkowo rzadko kiedy to sama główna bohaterka jest odpowiedzialna za szczęśliwe zakończenie i często problem rozwiązuje się sam, oczywiście do czasu zmiany tego trendu, który też rozpoczął się od Mulan. Dzieci uczą się więc, że wszelkie problemy, które ich napotykają, w końcu same się rozwiążą. Przez to wiele z nich nie chce samodzielnie podchodzić do rozwiązania ich i ogranicza swoją zaradność, którą właśnie w okresie dziecięcym powinny rozwijać.